SMS za kółkiem

24 lipca 2017
Redakcja

Wiele razy już wam udowadnialiśmy, że SMSy są rewelacyjnym narzędziem do prowadzenia komunikacji z klientem jak również wewnątrz firmy. Dzisiejszy artykuł kierowany jest jednak do wszystkich kierowców samochodów korzystających z komunikacji SMS, czyli do kilkunastu milionów Polaków. Przy całej swojej świetności komunikacja mobilna ma też ciemną stronę, o której nie można zapominać i mówić delikatnie.

Statystyki wskazują, że co czwarty wypadek drogowy powodowany jest korzystaniem z telefonu podczas jazdy. Od początku 2017 roku odnotowano zaledwie 3 dni na polskich drogach bez ofiar śmiertelnych. Ile więcej mogło by być takich dni gdybyśmy nauczyli się odkładać telefon podczas kierowania pojazdów? Aby pokazać Tobie jak bardzo ryzykujesz czytając lub pisząc SMSa za kółkiem, wyruszymy na wirtualny powrót samochodem, z pracy do domu na przedmieściach, z telefonem w roli głównej.

MIASTO

Załóżmy, że jedziesz po mieście przepisowo 50km/h. Nagle czujesz wibrację w kieszeni spodni. Twoja ciekawość wyłącza na chwilę myślenie i każe Ci sięgnąć po telefon. Już wyciąganie urządzenia ze spodni na chwilę ogranicza Twoje skupienie i mobilność. Teraz przechodzisz do czytania wiadomości. Średnio zajmuje to około 5 sekund. Twój samochód w tym czasie przejedzie około 70 metrów, praktycznie bez kierowcy. W mieście to wystarczająco długa odległość aby przegapić czerwone światło, potrącić rowerzystę, przejechać pieszego i spowodować wypadek tragiczny w skutkach również dla Ciebie. Sytuacja tylko pogorsza się gdy zdecydujesz się odpisać na wiadomość. Zajmuje to około 10 sekund i odbywa się na dystansie 140m, na którym Twój samochód staje się mechaniczną gilotyną.

POZA MIASTEM

Znak przy drodze informuje, że właśnie wyjeżdżasz z miasta i od teraz możesz jechać 90km/h. Twój telefon jednak dalej wibruje, zachęcając Cię do zajrzenia na jego ekran chociaż na chwilę. Czas czytania i pisania SMSa się nie zmienia, jednak wzrasta odległość, na której stwarzasz zagrożenie. Poza miastem 5 sekund to aż 125m niebezpieczniej jazdy, a 10 sekund to już jedna czwarta kilometra. Warto tu jeszcze zaznaczyć, że sytuacja na niemiejskiej drodze potrafi być znacznie mniej przewidywalna. Więcej tu zwierząt, które mogą wybiec na jezdnię, rowerzystów, czy też dzieci bawiących się w pobliżu drogi.

NIE BĄDŹ OBOJĘTNY. NIE BĄDŹ OBOJĘTNA.

Jeśli zobaczysz, że ktoś skupia wzrok na ekranie telefonu, a nie na drodze, koniecznie zwróć mu uwagę. Nie bój się użyć sygnału dźwiękowego. Oczywiście, starego psa nowych sztuczek nie nauczysz. Jednak jeśli istnieje nawet najmniejsza szansa, że któryś z kierowców zreflektuje i odłoży telefon to warto próbować. Może właśnie udało Ci się uratować komuś życie.

PODSUMOWANIE

Wiele wypadków można by uniknąć. Wystarczy tylko aby kierowcy nauczyli się ignorować telefon w trakcie jazdy. Dla firm SMS nadal pozostanie świetnym narzędziem do generowania sprzedaży. Za każdym razem gdy jednak dostaniesz wiadomość z ofertą podczas jazdy, poczekaj aż dotrzesz do celu lub zatrzymaj się na chwilę i dopiero wtedy ciesz się otrzymanym rabatem. Pamiętaj, bezpieczeństwo przede wszystkim. 😉

Pozdrawiamy,
Zespół SMSLabs.

Comments

comments